
Dość trudne do sfotografowania. Widok z boku.

I od góry. Wygląda trochę jak statek kosmiczny na tle Saturna.
Mała dygresja:

W nagrodę daję im jedzenie. Zgodnie z instrukcją rozgniatam kulkę zieloną i brązową i wsypuję połowę uważając, żeby nie kichnąć. To jedzenie jest mniej więcej wielkości triopsa. Jak będzie odpowiednio bystry powinien znaleźć.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz