czwartek, 31 grudnia 2009

Dzień drugi.

Koło 16 zauważyłem pierwsze ruchy. Takie białe coś z turbo napędem o wielkości ułamka milimetra.

Dość trudne do sfotografowania. Widok z boku.

I od góry. Wygląda trochę jak statek kosmiczny na tle Saturna. 

Mała dygresja:


W nagrodę daję im jedzenie. Zgodnie z instrukcją rozgniatam kulkę zieloną i brązową i wsypuję połowę uważając, żeby nie kichnąć. To jedzenie jest mniej więcej wielkości triopsa. Jak będzie odpowiednio bystry powinien znaleźć. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz